XVII.Oczami Liama
Oczami Liama
Jestem skołowany,nie wiem co czuje,ostatnio pokłóciłem się z chłopakami o Danielle a może to prawda,że wrabia mnie w to dziecko,albo chcą żebym wrócił do Martiny,nie wiem nie mam pojęci,muszę z kimś pogadać,nie wiem czy kocham Danielle czy to jest to,że muszę zaopiekować się nią i nienarodzonym dzieckiem, chodź serce mówi mi abym wrócił do Martiny,ale ona nie przyjmie mnie z entuzjazmem.Muszę z stąd wyjść,najlepiej porozmawiał bym z chłopakami,co mam robić
-Kochanie,gdzie idziesz-powiedział damski głos za mną
-Muszę iść,coś kupić-powiedziałem jej to na odwal,bo zawsze się czepia chłopców
-Poczekaj pójdę z tobą!
-Nie!Pójdę sam,nie możesz się przemęczać
-Dobrze, zostanę
Kiedy wyszedłem,zaczął padać deszcz,Londyn tego dnia był ponury i smutny, trochę był odzwierciedleniem mojego dzisiejszego humoru,wsiadłem w samochód i pojechałem do mieszkania chłopców,kiedy dojechałem na miejsce nikogo tam nie było,na szczęście miałem do niego klucze.Nie musiałem długo czekać na kogoś
-Liam,co ty robisz-krzyknęła brunetka
-A,ty,co-odpowiedziałem
-Mieszkam tu,przeprowadziłam się do Naila-odpowiedziała
-Myślałem,że są chłopcy,chciałem z nimi pogadać od naszej kłótni mija już 2 tydzień
Nagle w drzwiach stanęli Louis,Naill,Harry i Zayn
-Hej,chłopaki-powiedziałem niepewnie
-Cześć,co ty tu robisz?!-krzyknęli
-Chciałem,się z wami pogodzić-odpowiedziałem
-I co myślisz,że tak szybko Ci wybaczę po tym co zrobiłeś mojej kuzynce-krzyknął Louis
Nagle do domu wpadła uradowana Wood
-Ludzie słuchajcie to list od Martiny-krzyknęła z radości
-Jak to nie ma jej tu-krzyknąłem
-Liam posłuchaj-powiedział Zayn
-Dlaczego,mi nic nie powiedzieliście-krzyknąłem wkurzony
-Siadaj-krzyknął Harry
Wszyscy usiedliśmy w grobowej ciszy,siedzieliśmy tak jakieś 15 minut,aż nagle zaczęła Blue
-Dla Martiny,było lepiej,że wyjechała
-Ale,gdzie-krzyknąłem
-Tego Ci nie powiemy-odpowiedziała
-Dlaczego?
-Bo sobie tego,nie życzyła-powiedział Lou
-Wyjechała na stałe,wróciła do Polski?!
-Przykro nam, więcej Ci nie powiemy-rzekł Naill
-Ona,tak bardzo Cię kochała,ciągle o tobie mówiła,była w ciebie wpatrzona jak w obrazek-dodała zbulwersowana Veronica
-Mam,nadzieje,że ułoży sobie życie na nowo z kimś innym,bo nie wiem,czy dała by radę,wrócić do ciebie-krzyknęła Blue
-Ja też mam taką nadziej-powiedziałem pod nosem i udałem się do wyjścia
-Kiedy wyszedłem z mieszkania spotkałem Bruna
-Cześć,Liam-powiedział do mnie
-Cześć Bruno-odpowiedziałem mu
-Co tu robisz?-zapytał mnie
-A przyjechałem ich odwiedzić!
-Cicho tu bez Martiny, wspaniała z niej dziewczyna,ty słyszałeś,że jakiś dupek zostawił ją dla innej,bo zrobił jej dziecko,no frajer-rzekł trochę wkurzony,na szczęście nie wiedział,że chodzi to o mnie
-Słyszałem,przez niego wyjechała!-dodałem
-Mam,nadzieje,że w Nowym Yorku będzie jej lepiej
-W NY?-zapytałem
-Tak,dostała się tam na studia-powiedział brunet
-Tak,nie wiedziałem
Nagle rozmowę przerwała nam jakiś szatynka,o urodzie azjatyckiej
-Bruno,kochanie tu jesteś-krzyknęła i dała mu całusem
-Cześć Sophie,idziemy do mnie-powiedział zapatrzony w nią
-To ja nie będę wam przeszkadzać-dodałem
Wiem,to,że Zima jest w Stanach,tylko jak ją odszukać,czy mi wybaczy,czy zrozumie,że nawaliłem nagle napatoczyli się paparazzi
"Liam,czy to prawda,że nie jesteś już z Martiną"
"Zostaniesz ojcem,jak potoczą się dalsze losy zespołu"
"To twoje dziecko,czy przez to nie stracisz fanki"
Nie mogłem,tego wytrzymać wsiadłem w samochód,nie odpowiadając na rządne pytanie,kiedy wróciłem do domu,była tam Danielle z siostrą i jakimiś koleżankami
-Miśku,patrz co kupiłem naszemu maluszkowi-powiedziała pokazując mi wózek dziecięcy
-Super,jest-odpowiedziałem
-Wiesz jestem zmęczony, pójdę się położyć
Położyłem się na łóżku i ciągle myślałem o niej aż nagle coś przyszło mi do głowy,zobaczę jej wpisy na Twittera,było na nim coś takiego
"Nowy świat,nowa rzeczywistość,piękne miasto,nowy kraj,przystojni faceci chodź trochę mam na razie ich dość,jestem szczęśliwą,chodź bardzo tęsknie za moją paczką,a szczególności za jedna osoba...;(
Dzisiaj wspaniały dzień spędzony z Nessą"
Ostatni wpis dodała 2 tygodnie temu,muszę ją odnaleźć,ale nie wiem jeszcze jak.
_________________________________________________________________________________
Jak, myślicie Liam odnajdzie Martinę,Sophe i Bruno są razem chciałam,aby każdy z bohaterów miał partnera;D
Dodam piosenkę,która jest odpowiednia do tej sytuacji
Byłaś zraniona, ale ja zdecydowałem,
że byłaś warta walki
każdej nocy się zamykasz
nie pozwalasz mi wejść do środka
ale spojrzenie, w twoich oczach
mówi, że mogę odwrócić losu kolej.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
mogę powiedzieć, ze możesz zmieścić jeszcze jedno.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
nie dbam o to kto był tam wcześniej.
Słysze twoje serce wołające o miłość
a ty zachowujesz się jakby nie było miejsca,
Miejsca dla mnie, ani dla nikogo innego.
widzę tylko 'nie przeszkadzać'.
zamknij drzwi, przekręć klucz
na wszystko co mogłoby być.
jeśli samotność wyprowadzi się
chciałbym wypełnić wolne miejsce.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
Ooooh.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
Ooooh.
To nie jest Hotel Złamanych Serc,
chociaż znam to dobrze,
nie ma znaków, to na pewno
pokazujących jak się trzymasz
nie niepokój się, powinnaś się
odwołać,
daj mi szanse, chciałbym zrobić
stałą rezerwację.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
mogę ci powiedzieć, ze zmieścisz jeszcze jedno.
Otwórz się na nowy początek,
nie obchodzi mnie, kto przebywał tam wcześniej.
Słysze twoje serce wołające o miłość
a ty zachowujesz się jakby nie było miejsca,
miejsca dla mnie, ani dla nikogo innego.
widzę tylko 'nie przeszkadzać'.
zamknij drzwi, przekręć klucz
na wszystko co mogłoby być.
jeśli samotność wyprowadzi się
chciałbym wypełnić wolne miejsce.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
Kiedy ja, mówie do ciebie, przez telefon,
słuchaj uwaznie.
Słysze twoje serce wołające o miłość
a ty zachowujesz się jakby nie było miejsca
miejsca dla mnie, ani dla nikogo innego.
widzę tylko 'nie przeszkadzać'.
zamknij drzwi, przekręć klucz
na wszystko co mogłoby być.
jeśli samotność wyprowadzi się
chciałbym wypełnić wolne miejsce.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu
Jestem skołowany,nie wiem co czuje,ostatnio pokłóciłem się z chłopakami o Danielle a może to prawda,że wrabia mnie w to dziecko,albo chcą żebym wrócił do Martiny,nie wiem nie mam pojęci,muszę z kimś pogadać,nie wiem czy kocham Danielle czy to jest to,że muszę zaopiekować się nią i nienarodzonym dzieckiem, chodź serce mówi mi abym wrócił do Martiny,ale ona nie przyjmie mnie z entuzjazmem.Muszę z stąd wyjść,najlepiej porozmawiał bym z chłopakami,co mam robić
-Kochanie,gdzie idziesz-powiedział damski głos za mną
-Muszę iść,coś kupić-powiedziałem jej to na odwal,bo zawsze się czepia chłopców
-Poczekaj pójdę z tobą!
-Nie!Pójdę sam,nie możesz się przemęczać
-Dobrze, zostanę
Kiedy wyszedłem,zaczął padać deszcz,Londyn tego dnia był ponury i smutny, trochę był odzwierciedleniem mojego dzisiejszego humoru,wsiadłem w samochód i pojechałem do mieszkania chłopców,kiedy dojechałem na miejsce nikogo tam nie było,na szczęście miałem do niego klucze.Nie musiałem długo czekać na kogoś
-Liam,co ty robisz-krzyknęła brunetka
-A,ty,co-odpowiedziałem
-Mieszkam tu,przeprowadziłam się do Naila-odpowiedziała
-Myślałem,że są chłopcy,chciałem z nimi pogadać od naszej kłótni mija już 2 tydzień
Nagle w drzwiach stanęli Louis,Naill,Harry i Zayn
-Hej,chłopaki-powiedziałem niepewnie
-Cześć,co ty tu robisz?!-krzyknęli
-Chciałem,się z wami pogodzić-odpowiedziałem
-I co myślisz,że tak szybko Ci wybaczę po tym co zrobiłeś mojej kuzynce-krzyknął Louis
Nagle do domu wpadła uradowana Wood
-Ludzie słuchajcie to list od Martiny-krzyknęła z radości
-Jak to nie ma jej tu-krzyknąłem
-Liam posłuchaj-powiedział Zayn
-Dlaczego,mi nic nie powiedzieliście-krzyknąłem wkurzony
-Siadaj-krzyknął Harry
Wszyscy usiedliśmy w grobowej ciszy,siedzieliśmy tak jakieś 15 minut,aż nagle zaczęła Blue
-Dla Martiny,było lepiej,że wyjechała
-Ale,gdzie-krzyknąłem
-Tego Ci nie powiemy-odpowiedziała
-Dlaczego?
-Bo sobie tego,nie życzyła-powiedział Lou
-Wyjechała na stałe,wróciła do Polski?!
-Przykro nam, więcej Ci nie powiemy-rzekł Naill
-Ona,tak bardzo Cię kochała,ciągle o tobie mówiła,była w ciebie wpatrzona jak w obrazek-dodała zbulwersowana Veronica
-Mam,nadzieje,że ułoży sobie życie na nowo z kimś innym,bo nie wiem,czy dała by radę,wrócić do ciebie-krzyknęła Blue
-Ja też mam taką nadziej-powiedziałem pod nosem i udałem się do wyjścia
-Kiedy wyszedłem z mieszkania spotkałem Bruna
-Cześć,Liam-powiedział do mnie
-Cześć Bruno-odpowiedziałem mu
-Co tu robisz?-zapytał mnie
-A przyjechałem ich odwiedzić!
-Cicho tu bez Martiny, wspaniała z niej dziewczyna,ty słyszałeś,że jakiś dupek zostawił ją dla innej,bo zrobił jej dziecko,no frajer-rzekł trochę wkurzony,na szczęście nie wiedział,że chodzi to o mnie
-Słyszałem,przez niego wyjechała!-dodałem
-Mam,nadzieje,że w Nowym Yorku będzie jej lepiej
-W NY?-zapytałem
-Tak,dostała się tam na studia-powiedział brunet
-Tak,nie wiedziałem
Nagle rozmowę przerwała nam jakiś szatynka,o urodzie azjatyckiej
-Bruno,kochanie tu jesteś-krzyknęła i dała mu całusem
-Cześć Sophie,idziemy do mnie-powiedział zapatrzony w nią
-To ja nie będę wam przeszkadzać-dodałem
Wiem,to,że Zima jest w Stanach,tylko jak ją odszukać,czy mi wybaczy,czy zrozumie,że nawaliłem nagle napatoczyli się paparazzi
"Liam,czy to prawda,że nie jesteś już z Martiną"
"Zostaniesz ojcem,jak potoczą się dalsze losy zespołu"
"To twoje dziecko,czy przez to nie stracisz fanki"
Nie mogłem,tego wytrzymać wsiadłem w samochód,nie odpowiadając na rządne pytanie,kiedy wróciłem do domu,była tam Danielle z siostrą i jakimiś koleżankami
-Miśku,patrz co kupiłem naszemu maluszkowi-powiedziała pokazując mi wózek dziecięcy
-Super,jest-odpowiedziałem
-Wiesz jestem zmęczony, pójdę się położyć
Położyłem się na łóżku i ciągle myślałem o niej aż nagle coś przyszło mi do głowy,zobaczę jej wpisy na Twittera,było na nim coś takiego
"Nowy świat,nowa rzeczywistość,piękne miasto,nowy kraj,przystojni faceci chodź trochę mam na razie ich dość,jestem szczęśliwą,chodź bardzo tęsknie za moją paczką,a szczególności za jedna osoba...;(
Dzisiaj wspaniały dzień spędzony z Nessą"
Ostatni wpis dodała 2 tygodnie temu,muszę ją odnaleźć,ale nie wiem jeszcze jak.
_________________________________________________________________________________
Jak, myślicie Liam odnajdzie Martinę,Sophe i Bruno są razem chciałam,aby każdy z bohaterów miał partnera;D
Dodam piosenkę,która jest odpowiednia do tej sytuacji
Tłum.piosenki
Słysze twoje serce, wołające o miłość.
Ale nie pozwalasz mi go naprawić.Byłaś zraniona, ale ja zdecydowałem,
że byłaś warta walki
każdej nocy się zamykasz
nie pozwalasz mi wejść do środka
ale spojrzenie, w twoich oczach
mówi, że mogę odwrócić losu kolej.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
mogę powiedzieć, ze możesz zmieścić jeszcze jedno.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
nie dbam o to kto był tam wcześniej.
Słysze twoje serce wołające o miłość
a ty zachowujesz się jakby nie było miejsca,
Miejsca dla mnie, ani dla nikogo innego.
widzę tylko 'nie przeszkadzać'.
zamknij drzwi, przekręć klucz
na wszystko co mogłoby być.
jeśli samotność wyprowadzi się
chciałbym wypełnić wolne miejsce.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
Ooooh.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
Ooooh.
To nie jest Hotel Złamanych Serc,
chociaż znam to dobrze,
nie ma znaków, to na pewno
pokazujących jak się trzymasz
nie niepokój się, powinnaś się
odwołać,
daj mi szanse, chciałbym zrobić
stałą rezerwację.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
mogę ci powiedzieć, ze zmieścisz jeszcze jedno.
Otwórz się na nowy początek,
nie obchodzi mnie, kto przebywał tam wcześniej.
Słysze twoje serce wołające o miłość
a ty zachowujesz się jakby nie było miejsca,
miejsca dla mnie, ani dla nikogo innego.
widzę tylko 'nie przeszkadzać'.
zamknij drzwi, przekręć klucz
na wszystko co mogłoby być.
jeśli samotność wyprowadzi się
chciałbym wypełnić wolne miejsce.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
Kiedy ja, mówie do ciebie, przez telefon,
słuchaj uwaznie.
Słysze twoje serce wołające o miłość
a ty zachowujesz się jakby nie było miejsca
miejsca dla mnie, ani dla nikogo innego.
widzę tylko 'nie przeszkadzać'.
zamknij drzwi, przekręć klucz
na wszystko co mogłoby być.
jeśli samotność wyprowadzi się
chciałbym wypełnić wolne miejsce.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu.
w twoim sercu, w twoim sercu, w twoim sercu
Komentarze
Prześlij komentarz