X.Wracam do Polski

Gdy weszłam do pokoju Liam siedziała na łóżku ze spuszczoną głową w dół,podeszłam do niego bliżej,zachowywał się tak jakby nic go nie obchodziło.
-Ej co jest-zapytałam
Ale on nic nie odpowiadał i się od mnie odwrócił
-Powiedz coś,odezwij się-krzyknęłam mu
-To wszystko przez ciebie,to twoja winna-powiedziała głośniejszym tonem,podnosząc głowę
-Co,prze ze mnie,o co Ci chodzi-krzyknęłam mu
-To przez Ciebie rozstałem się z Danielle,zobaczyła ten głupi reportaż,jak trzymaliśmy się za rękę-uniosły głosem,wykrzyczał mi to wstając
-Przecież wiesz,że to nic takiego nie było
-Powiedz to jej
-A po za tym mówiłeś,że do niej nic już nie czujesz,zdecyduj się wreszcie.
-Ale,wybieram ją,a ty wynos się z stąd
Nagle drzwi od pokoju uchyliły się a w niej stanęli Louis,Zayn i Harry
-Wszystko ok,bo słyszeliśmy jakieś krzyki-zapytała Louis
-Już tak-powiedziałam
-Aha Liam, myślałam,że jesteś inny myliłam się,jesteś taki sam jak inni chłopcy-powiedziałam mu to ze łzami w oczach
Wybiegłam z stamtąd a za mną pobiegł Louis
-Mała,stój-krzyczał za mną
Postanowiłam,poczekać
-Jak on mógł mi to powiedzieć,przecież ja...-powiedziałam jęczącym głosem
-Co ty?-zapytała się
-Ja się w nim kocham-wykrztusiłam mu
-Co,naprawdę.Nie martw się-pocieszał mnie przytulając
-Wiesz,co chyba wrócę do Polski-powiedziałam
-Co,ale chyba nie na stałe
-Nie wiem,ale chyba tak-powiedziałam
-Nie możesz zrobić to przez niego
-To,nie przez niego?-zapytał
-Nie,to był zły pomysł wyjechać tutaj
-To chociaż poczekaj z ta decyzja parę dni,dobrze-powiedział głaszcząc mnie po głowie
-Dobra-odpowiedziałam
-Chodźmy do domu,dzisiaj będziesz spała u Lottie w pokoju-powiedział
-Ok
Gdy wróciliśmy do domu wszyscy już spali,ja udałam się do pokoju Lottie a Louis do swojego
-Ej Lottie,mogę dzisiaj spać u ciebie
-No jasne słyszałam jaka Ci Liam zrobił kłótnię
-A weź,myślałam,że jest inny,myliłam się
-Ja nigdy nie widziała go w takim stanie,zawsze był spokojny-powiedziała blondynka
-Dobra chodźmy spać jestem zmęczona tym dzisiejszym dniem-powiedziałam nagle
Następnego dnia obudziłam sie gdzieś o godzinie 8.00.Noc miałam trochę ciężką.Gdy zeszłam na dół do kuchni,był już tam Harry i Liam,pomyślałam sobie nie będę go przecież unikać całe życie
-Cześć Harry,co tam przyrządzasz-zapytałam się ignorując szatyna
-A jajecznice chcesz trochę no możesz mi dać
Nagle na dół przyszedł mój brat
-Cześć wam,jak się masz mała-powiedział podając rękę chłopca,a mnie przytulając
-Jak tam fajnie się spało w moim łóżku?-zapytałam
-Super,a ty tak w ogóle gdzie spałaś?-zapytał 
-U Lottie
-A to spoko
-O Louis idzie-powiedziałam
-Siemanko ludzie-powiedział chłopak który kocha jeść marchewki
-A chata wolna,rodzinka wyjechała dzisiaj o 6.00-powiedział podskakując do góry z radości
-Louis a idziemy dzisiaj,pozwiedzać Londyn?
-No pewnie
-Ja nie idę-powiedział Liam
-No i dobrze-powiedziałam wychodząc z kuchni
                          ***                                             
Żeby nie czuć się samotnie zabraliśmy ze sobą Blue i Veronikę, a Louis Elenor która okazała się fajna dziewczyna.To było super uczucie po raz pierwszy zobaczyłam Big Bena i gmachy Parlamentu,Tower Bridge,Pałac Buckingham i London Eye.Było super zapomniałam o Liamie o tym,że okazał się innym człowiekiem niż jest.Gdy wróciliśmy do domu był w nim Liam,ale nie sam,tylko z Danielle
-O pogodziliście się-powiedział Zayn
-Tak-powiedziała Peazer
-Dobra wy wróciliście a my idziemy na kolacje-powiedział
-Będę później paa
Ja uciekłam,do góry,a za mną pobiegła Wiki
-Co się stało
-Musze z stąd wyjechać,on woli ją niż mnie.Muszę odpocząć od niego,chce wrócić do domu-powiedziałam ze spływającymi łzami po twarzy
-Przecież twój dom jest teraz tutaj-powiedziała
-Nie to nie jest mój dom,mój dom jest w Polsce,tam gdzie jest babcia,moje korzenie-odpowiedziałam jej
-Dobrze jedź,ale wróć tu,ja nie wracam do Polski,zostaje tu, będę mieszkać z tobą i Natanem
-To super
-Nie płacz już,chodź na dół do innych
Gdy zeszliśmy na dół,wszyscy oglądali moja ulubiona bajkę na której zawsze płacze"Króla Lwa", oczywiście Louis zajadał się marchewkami,które kochał.Dochodziła godzina 23.00 a Liam i Danielle nie wracali.
Następnego dnia Wiki,obudziła mnie na śniadanie,na dole krzątali się chłopcy i Elenor,nie było tylko Liama.Jak zjedliśmy śniadanie do jadalni weszła Danielle w koszulce Liama,gdy to zobaczyłam,wszystko się we mnie gotowało,zobaczył to Harry i zabrał mnie do kuchni.
-Harry!!-powiedziałam
-Tak
-Załatwisz mi na jutro bilet do Wrocławia!!
-Chcesz wrócić do Polski
-Tak,chce odpocząć od tego miejsca,chce pobyć sama
-No dobrze
-A jeszcze,nie mów nikomu nic
-Jak to mam nic im nie mówić
-Proszę,a jeszcze zawieziesz,mnie na lotnisko
-No jasne-odpowiedział mi to przytulając mnie 


Martina pod Big Benem












_________________________________________________________________________________
Chcecie wiedzieć,co dalej,czytajcie tego bloga,z góry przepraszam za błędy.

Komentarze

Popularne posty