XIV.Oni,wszyscy już wiedzą,co on zrobił,tylko ty jedna nie wiesz co twój najukochańszy zrobił,biedulka

Gdy nastepnego dnia obudziłam się postanowiłam zejść na dół,a tam stał bukiet pieknych róż
-Ciekawe,dla kogo-zapytała się Wiki
-Pewnie dla Blue,od Nailla-powiedziałam
Kiedy podeszłam bliżej okazało się,że ten bukiet jest dla mnie
-"Kocham Cię i nic nie może nas rozłączyć"kocham Liam-powiedziałam cytując liscik zamieszczony w kwiatach
-Ej,a tak właściwie widziałaś Liama-zapytałam się Wiki
-Nie,ale chyba wychodził-odpowiedziała mi
Nagle do domu wpadł Liam
-Cześć,skarbie gdzie byłeś-zapytałąm go
-A musiałem coś załatwić-mówił mi to jakby chciał coś ukryć
-Coś się stało-zapytałam
-Nie,nic-odpowiedział
-To czemu jesteś zdenerwowany?
-Bo jestem trochę zmęczony-wykrzyczał mi
-Dobra,przepraszam-powiedziałam
-Idę,pod prysznic-powiedział
-Ok
-Ciekawe,co ukrywa-powiedziałam
-Nie,wiem,może jest zdenerwowany z powodu tej drugiej nerki-powiedziała
-Może,za niedługo ma iść do lekarza
-Ale,wcześniej tak się nie zachowywał-powiedziałam
-Pamiętasz jak Louis poszedł z nim na bok-powiedziała blondynka
-Pamiętam i co z tego?
-Może,czegoś się dowiedział i chce to przed tobą ukryć
-Możliwe, chodźmy po Lou-rzekła
Wbiegłyśmy szybko po schodach,i weszłyśmy do pokoju Louisa,troszeczkę przeszkodziliśmy mu w schadzkach z Elenor
-O sorry-powiedziałam
-Co wy stuknięte jesteście-powiedział
-Louis ubieraj się szybko musimy się czegoś od ciebie dowiedzieć-powiedziałam
-Dobra zaraz, zrobię to tylko dla tego,że jesteś moją kuzynką-krzyknął trochę wkurzony,że mu przeszkodziłyśmy
Kiedy wyszedł udaliśmy się do pokoju który mieliśmy wspólny z Wiki
-Co jest?-zapytał
-Czego,wczoraj dowiedział się od Ciebie Liam?-zapytałam się go z nadzieją,że mi powie
-Nie powiem Ci,i tak za niedługo się dowiesz-powiedział,trochę ze skwaszoną miną
-Ale,co się stało,chcę wiedzieć,powiedz mi natychmiast-krzyknęłam mu w twarz
-Od mnie się tego nie dowiesz,przykro mi mała-powiedział mi całując mnie po głowie
-Spieprzaj,myślałam,że mi pomożesz-powiedziałam odpychając go
 Parę dni później                                           
Kiedy zjedliśmy obiad postanowiliśmy oglądnąć jakiś film,wyszło na to,że zaczęliśmy oglądać "Zaplątanych"
-Uwielbiam ten film-wykrzykiwała Blue
-Ja też-powiedziałam
-Liam,to kocha wszystko co związane z Disneyem-powiedział Zayn
-Takkk,tak-mówił jakby był nie obecny
-Dobra przesuwać się idzie pan Tomlinson,z miską przepysznych marchewek-krzyknął Lou
-Jezu,ty tylko te marchewki-krzyknęła Vera wtulona w Harrego
-Bo ja je kocham,a one kochają mnie,chyba za nie wyjdę-żartował Louis
-Hej a co ze mną?-zapytała El
-Dobra,ty będziesz moją żoną a one moimi kochankami-śmiał się szatyn
-Wiesz co,wariat jesteś-śmiałam się z mojego kuzyna
W trakcie oglądania tego filmu przyszedł mi SMS od nieznajomego rozmówcy
"Szykuj się, wkrótce dowiesz się prawdy Co zrobił twój Liamek!!;))"
Pomyślałam sobie jakiś głupi żart,może jego fanki zdobyły mój numer i chcą zniszczyć nasz związek,olałam to i zaczęłam oglądać dalej bajkę,lecz po paru minutach przyszedł następny SMS od tego samego rozmówcy.
"To,co zrobił zrani Cię,zniszczy Ciebie psychicznie nigdy na niego już nie spojrzysz,nie będziesz w stanie na niego patrzeć"
Zaczęłam się trochę bać,kto mógł to pisać,dlaczego pisze takie bzdury,przecież Liam mnie kocha a ja jego.
-Martina,co jest- zapytał nagle Natan
-Nic muszę się przejść
-Pójdę z tobą- powiedział Liam
-Nie muszę iść sama-krzyknęłam i zabrałam swoja kurtkę wiszącą na wieszaku
-O co jej chodzi?-zapytał Harry
-Nie wiem-odpowiedział szatyn o brązowych oczach
Kiedy tak szłam znowu dostałam SMS-a
"Masz śliczną kurteczkę,gdzie ją kupiłaś,też taką chcę,gdzie tak podążasz kochana zaczekaj na mnie"
Wtedy zaczęłam się bać,patrzyłam się na wszystkie strony lecz nikogo nie widziałam.Postanowiłam więc wrócić zobaczyłam za sobą jakąś osobę więc przyspieszyłam,nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek gdy się odwróciła zobaczyłam,Austina i Rose którzy trzymali się za rękę 
-Potter,ale mnie nastraszyłeś-krzyknęła mu łapiąc się za serce
-Co jest?-zapytał mnie
-Nic-odpowiedziałam
-Przecież widzę?
-A ty lepiej powiedz co u Ciebie?-zapytałam zbijając z tematu
-Jak widzisz jesteśmy parą-powiedział
-Cześć jestem Rose-powiedziała blondynka z uśmiechem na twarzy
-Witam,jestem Martina
-Chodź,odprowadzimy Cię domu,i tak idziemy w tamtą stronę-powiedział Austin
-Ok,nie będę się sprzeczała-odpowiedziałam
Kiedy wróciłam do domu Liama nie było
-Liam,musimy porozmawiać,ej gdzie on jest?-zapytałam
-Nie ma go-powiedział Naill
-Co jest ludzie,a gdzie Wiki i Natan
-Wyszli na spacer-powiedział Zayn
Kiedy, znowu usłyszałam dźwięk telefonu wiedziałam,że to ta znowu pisze ta sama osoba
"Oni,wszyscy już wiedzą,co on zrobił,tylko ty jedna nie wiesz co twój najukochańszy zrobił,biedulka.Posłuchaj złotko to nie twoja liga,on tylko,chce się tobą zabawić,już za nie długo wasz związek będzie skończony, mówię ci to serio"
-Co,to ma znaczyć!!-wykrzyknęłam
-Mała,o co chodzi-zapytał się Louis
-Co wy wszystko już wiecie?
-No bo-wyjękiwał Louis
-Co!!!
-Bo Liamm.....
_________________________________________________________________________________
Muszę trochę namieszać w życiu Martiny i Liam,jeśli chcecie wiedzieć co takiego zrobił Liam,czytajcie tego bloga.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty