I.Wylot w nieznane

Tego ranka,obudził mnie mój brat Natan.
-Stawaj!!-krzyczał mi do ucha .
-Zwariowałeś,nie drzyj się-krzyczałam zdenerwowana.
-Przepraszam,ale ubieraj się miałaś być już na dole,a ty jeszcze nie ubrana jesteś!
-Co!!-wykrzyczałam
-O cholera budzik mi nawalił.
Szybko wyskoczyłam z łóżka,i ubrałam ciuchy które były przyszykowane na wylot do Anglii, wzięłam szybki prysznic,umyłam zęby i spięłam włosy w kucyk.
Na dole czekała babcia ze śniadaniem i zdenerwowany brat.
-Cześć babciu!
-Dzień dobry wnusiu-odparła
-Masz zjedź
-Nie chcę,muszę lecieć-odrzekłam
Samolot którym leciałam
-Masz to zjeść,bo Cię nie wypuszczę z tąd-powiedziała stanowczym tonem starsza kobieta o  błękitnych oczach.
-No dobrze,nie będę się kłócić-odpowiedziałam
-Ruszaj się,bo się spóźnimy-wykrzykiwał zdenerwowany Natan
-Kurde wiem,że nawaliłam,ale daj mi zjeść.
Gdy w pośpiechu,zjadłam śniadanie, ucałował babcię i obiecałam,że zadzwonię jak przylecę na miejsce
Brat zawiózł mnie na lotnisko.Gdy wyszliśmy z samochodu zaczełam płakać.
-Dlaczego płaczesz-zapytał zdumiony.
-Będę tęsknić za ty wszystkim-odrzekłam.
-Nie płacz,niedługo się zobaczymy,wiesz,że kupuję tam mieszkanie,no a  po za tym masz tam ciocię,wujka no i Louisa-pocieszył ją brunet
-Dobra dosyć tego nie płacz i chodź bo samolot Ci odleci.
Szłam w kierunku drzwi,prowadzących do samolotu.
Gdy już w nim byłam, wyciągnęłam swoją Mp3 i założyłam słuchawki na uszy i puściłam piosenkę One Direction,po chwili usnęłam.Obudziła mnie jakaś pani która koło mnie siedział: 
-Proszę pani zaraz lądujemy,proszę zapiąć pasy-powiedziała miła blondynka.
Widok na Londyn z samolotu 
Z okienka widziałam piękny Londyn,pomyślałam sobie będę tu teraz mieszkać.
Po wyjściu z samolotu,udałam się po bagaże i z daleka zobaczyłam ciocię krzyczącą do mnie:
-Martina,jak miło Cię widzieć-powiedziała
-Cześć ciociu-odpowiedziałam
-Choć,idziemy do  samochodu,pojedziemy do domu.

Komentarze

Popularne posty